Ballada o celniku Mateuszu
BALLADA O CELNIKU MATEUSZU
a d
1. Do celnika Mateusza przyszedł Pan,
G G7 C E
Czy przemieni jego życie pełne plam?
a
Po cóż idzie do grzesznika,
A7 d
Tego zdziercy i oszusta,
a D E7
Czyżby nie miał już do kogo dzisiaj iść?
A fis h
Ref. A Mateusz to wyczytał z oczu Pana,
E7 A
Postanowił wynagrodzić krzywdę, zło.
A fis
„Jeślim kogoś skrzywdził z ludzi,
h E
To podwójnie wynagradzam,
D E A
A ubogim pół majątku mego dam”.
2. Teraz widzę już przed sobą nową drogę,
Muszę zatrzeć tamtą starą, pełną plam.
Idę razem z moim Panem,
Rzucać sieci, łowić ludzi,
I nowinę tak wspaniałą głosić wam.
Ref. Ja Mateusz wyczytałem z oczu Pana,
Postanawiam wynagrodzić krzywdę, zło.
Jeślim kogoś skrzywdził z ludzi,
To podwójnie wynagradzam,
A ubogim pół majątku mego dam.
(ks. Lech Gralak)